Sophie Turner świętuje 30. urodziny Peregrine’a Pearsona na Instagramie. Intymne kadry i nowy etap związku

Sophie Turner świętuje 30. urodziny Peregrine’a Pearsona na Instagramie. Intymne kadry i nowy etap związku
5 września 2025 0 Komentarze Łukasz Komorowski

Sophie Turner zrobiła coś, czego dotąd unikała: wrzuciła na Instagram serię bardzo osobistych zdjęć z partnerem i podpisała je jako urodzinowy hołd. Powód? Peregrine Perry Pearson skończył 30 lat. Dla fanów to nie tylko urodzinowa kartka w wersji cyfrowej, ale też sygnał, że ich relacja przeszła z etapu szeptów i paparazzich ujęć do normalnego, publicznego życia.

Aktorka znana z roli Sansy Stark z „Gry o tron” od kilku miesięcy coraz śmielej pokazuje to, co dzieje się poza planem filmowym. Teraz poszła o krok dalej: intymna seria zdjęć ma formę prywatnego albumu – bez czerwonego dywanu, za to z bliskością i ciepłem, które zwykle zostają poza kamerą. W branży, w której prywatność bywa walutą, to wyraźna deklaracja: ten związek nie potrzebuje już zasłony.

Nowa relacja po głośnym rozstaniu

Historia tej pary rozwija się w szybkim tempie. W październiku 2023 roku po raz pierwszy przyłapano ich na pocałunku – dwa miesiące po tym, jak Joe Jonas złożył pozew rozwodowy. To wystarczyło, by tabloidy rozgrzały się do czerwoności, a media społecznościowe zaczęły układać własne narracje. Turner nie odpowiadała na każdą plotkę, zamiast tego wybrała prosty gest: pokazała, co chce pokazać, wtedy, kiedy chce to zrobić.

W styczniu 2024 roku para pojawiła się razem na Instagramie po raz pierwszy, przy okazji wyjazdu na narty. To był ich „oficjalny” debiut w sieci. Od tamtej pory aktorka co jakiś czas dorzucała ujęcia z codzienności, ale najnowszy post urodzinowy jest zdecydowanie najbardziej osobisty. Pierwsze zdjęcie, jak donoszą osoby śledzące profil Turner, najlepiej oddaje dynamikę tej relacji: spokój, czułość, brak pozy.

W tle wciąż jest wcześniejsze małżeństwo aktorki z Jonasem i wspólna opieka nad dwiema córkami. Publicznie obie strony akcentują, że dobro dzieci stoi na pierwszym miejscu. To też tłumaczy, dlaczego Turner tak ostrożnie dawkuje szczegóły prywatności: kiedy już coś publikuje, robi to na własnych zasadach i bez sensacji.

Kim jest Peregrine Pearson i skąd to zainteresowanie?

Peregrine Perry Pearson to brytyjski przedsiębiorca i arystokrata. Jest spadkobiercą rozległego majątku Cowdray w West Sussex, a wraz z tytułem – kiedyś zostanie 5. wicehrabią Cowdray – przejmie także wielopokoleniową tradycję rodziny mocno zakorzenionej w brytyjskim życiu publicznym i gospodarczym. Właśnie ten miks: ekranowa popularność Turner i arystokratyczne pochodzenie Pearsona sprawia, że ich związek przyciąga uwagę szerzej niż inne hollywoodzkie romanse.

Majątek Cowdray jest znany nie tylko z historii i rozległych terenów, ale też z nowoczesnego zarządzania i wydarzeń sportowych organizowanych na jego ziemiach. Sama rodzina Pearsona, od pokoleń aktywna w biznesie, trzyma się raczej z dala od rozgłosu. Tym mocniej rezonuje fakt, że to właśnie prywatne kadry opublikowane przez Turner stały się dziś głównym źródłem wiedzy o tym, jak ta relacja wygląda od środka.

Na poziomie wizerunkowym widać tu jeszcze jedną rzecz: kontrolę narracji. Zamiast pozwalać, by zdjęcia zrobione z krzaków obiegały świat z wymyślonymi podpisami, Turner publikuje własny wybór ujęć i własny komentarz. To strategia, którą w ostatnich latach przyjmuje wielu artystów – nie po to, by wszystko odkrywać, ale by wyznaczyć granice i oswoić ciekawość widzów.

Urodzinowy wpis działa więc na kilku poziomach. Po pierwsze, jest osobistym gestem wobec partnera. Po drugie, potwierdza stabilizację – jeśli ktoś szukał sygnałów „na serio”, to właśnie je dostał. Po trzecie, porządkuje kalendarz tej relacji: od pierwszego zdjęcia paparazzich w październiku 2023 r., przez instagramowy debiut w styczniu 2024 r., po dzisiejszy wpis, który pokazuje, że to już nie chwilowa fascynacja, tylko normalne, codzienne bycie razem.

Jak zareagowała publiczność? Choć Turner nie ściga się na rekordy, post błyskawicznie obiegł fanowskie konta i serwisy o popkulturze. W komentarzach dominuje mieszanka życzeń urodzinowych i prostych reakcji na to, że aktorka wygląda na szczęśliwą. W świecie, w którym wiele historii miłosnych rozgrywa się na oczach milionów, ten zestaw kadrów jest zaskakująco „mały”: bardziej domowy niż czerwony dywan.

Ważny jest też kontekst zawodowy. Turner – po przerwach związanych z życiem rodzinnym i przeprowadzkami – szykuje się do kolejnych projektów, a taki spokojny obraz życia prywatnego bywa w branży cenny. Dla Pearsona, który nie jest celebrytą w hollywoodzkim znaczeniu, publiczna rola partnera znanej aktorki to nowa sytuacja. Na razie trzyma się zasady niskiego profilu, a jego nazwisko pojawia się w mediach głównie wtedy, gdy to ona coś opublikuje.

Czy ta relacja zmieni sposób, w jaki Turner dzieli się życiem z fanami? Tempo ostatnich miesięcy sugeruje, że tak – ale wciąż bez przesady. Kilka starannie wybranych zdjęć, oszczędne podpisy, żadnych niepotrzebnych szczegółów. To wystarczy, by dać sygnał: w życiu uczuciowym jest spokój, a ważne momenty – takie jak 30. urodziny partnera – zasługują na widoczność.

Ostatecznie ten post jest czymś więcej niż miłym gestem. To rozdział w większej historii o odzyskiwaniu kontroli po publicznym rozstaniu, o stawianiu granic i o tym, jak dziś sławni ludzie opowiadają o swoim życiu. Mało słów, kilka ciepłych kadrów i jedna jasna wiadomość: to jest związek, który nie musi już się ukrywać.